Ziołolecznictwo znane jest od zarania dziejów. Pierwsze udokumentowane wzmianki o leczeniu ziołami pochodzą z kresu 200 lat p.n.e. okazuje się, że już wtedy popularne były rośliny, które wykorzystujemy również chętnie dziś: rumianek, szafran czy piołun. Ziół do leczenia używano w starożytności, w średniowieczu i używa się ich również w czasach nam współczesnych.
Aktualności - zdrowie, zioła, inspiracje

Dziś wielu osobom wydaje się, że medycyna zachodu jest najbardziej rozwinięta. Znaczna część ludzi bez opamiętania i bez refleksji przyjmuje przepisywane przez lekarzy tabletki, lub robi to w ogóle bez konsultacji z osobami z odpowiednim wykształceniem i doświadczeniem. Jednocześnie mamy w ostatnim czasie również do czynienia z coraz mocniejszym trendem powrotu do naturalnych metod leczenia. Medycyna chińska jest jednak wciąż mało znana?

Fitoterapia to inaczej leczenie ziołami. Metoda ta pochodzi oczywiście z tradycji medycyny chińskiej i praktykowana jest od tysięcy lat. Chociaż może wydawać się, że ziołolecznictwo zachodnie nie różni się bardzo od ziołolecznictwa, które znamy my - ludzie zachodu, to jednak różnice są zasadnicze, zwłaszcza w podejściu do filozofii leczenia i wykorzystywania ziół.

Medycyna chińska to wciąż bardzo żywy system leczenia oparty przede wszystkich na prawach natury. Medycyna chińska fascynuje, zachwyca, wzbudza podziw i zainteresowanie na całym świecie od kilku tysięcy lat. Dlaczego zatem wciąż tak mało o niej wiemy w naszym kręgu kulturowym? Czy medycyna chińska naprawdę aż tak bardzo różni się od medycyny zachodniej?

Medycyna chińska liczy około 3 tysięcy lat. Składa się na nią m.in. akupunktura, akupresura, odpowiednia dieta, gimnastyka, a także ziołolecznictwo. Jej celem jest nie tylko leczenie, ale również - a może przede wszystkim - profilaktyka i odnalezienie zbilansowanego funkcjonowania organizmu. Dzięki stosowaniu odpowiednich ćwiczeń oraz ziół medycyna chińska wzmacnia odporność i przywraca właściwe krążenie krwi.