BLOG | Artykuły o zdrowiu, inspiracje i recenzje
Czy superfoods to wielkie oszustwo?
Jesteś entuzjastą superfoods, ale brakuje widocznych efektów? W tym artykule rozprawimy się z mitami dotyczącymi popularnych produktów, takich jak jagody goji, acai czy olej kokosowy.
Dowiesz się, które z nich rzeczywiście wspierają zdrowie, a które mogą zaszkodzić. Co więcej, przedstawimy tańsze i równie skuteczne alternatywy, dostępne często na wyciągnięcie ręki. Przekonaj się, czy Twoja dieta faktycznie służy Twojemu organizmowi, czy jedynie prezentuje się dobrze na Instagramie czy TikToku. Poznaj prawdziwe superfoods prosto z natury, często te, które pamiętasz z kuchni babci. „Superfoods” to z reguły chwytliwy termin marketingowy, nie kategoria naukowa.
Na początek rozróżnijmy produkty spożywcze można uznać za prawdziwe "superfoods", a które są jedynie chwytem marketingowym.
Prawdziwe Superfoods:
- Dzika Jagoda (Borówka leśna): Zawierają antyoksydanty, wspierają mózg, oczy i naczynia krwionośne.
- Siemię Lniane i Nasiona Chia: Bogate w błonnik i kwasy omega-3, działają przeciwzapalnie.
- Kurkuma z Piperyną: Działa przeciwzapalnie i przeciwbólowo, wspiera wątrobę i mózg.
- Czosnek i Cebula: Naturalne antybiotyki, wspierają odporność.
- Prawdziwe surowe kakao: Bogate w magnez i polifenole, poprawia nastrój.
- Kiszonki i Fermentowane Produkty: Zawierają probiotyki, poprawiają odporność i nastrój.
- Spirulina i Chlorella: Odżywiają i wiążą metale ciężkie, kluczowa jest jednak jakość produktu.
Superfoods Marketingowe (mniej efektywne):
- Jagody Goji i Acai z marketu: Często przetworzone, krajowa borówka jest lepsza.
- Olej Kokosowy w nadmiarze: Ma plusy, ale nie jest lekiem na wszystko.
- Egzotyczne proszki (np. Lukuma, Kamu Kamu): Często zbędne wydatki.
- Wody kokosowe, Matcha Latte i Inne "Instagramowe Cuda": Często pełne cukru lub sztucznych dodatków.
W rzeczywistości wiele rzekomo „cudownych” produktów nie ma żadnych wyjątkowych właściwości, które znacząco wyróżniałyby je na tle tradycyjnych warzyw, strączków czy owoców. Najlepsze superfoods to często produkty z "ogródka babci". Przykładowo: jagody goji wcale nie zawierają więcej przeciwutleniaczy niż czarna porzeczka czy aronia, a znacznie więcej kosztują. Nie daj się nabrać na drogą egzotykę.
Mitem jest również przekonanie, że spożywanie „superfoods” zrekompensuje złą dietę i brak ruchu. Nawet najdroższy proszek z moringi czy maca nie naprawi szkód wynikających z diety bogatej w przetworzoną żywność.
