manifestacja intencji

Nawyk a manifestacja intencji!

Czy pozytywny nawyk ułatwia Wszechświatowi implementację naszej intencji? Sądzę, że zdecydowanie tak! Czyż nie łatwiej przyciągniemy do siebie upragnione, gdy w każdy aspekt naszego życia wpleciemy cząstkę naszego pragnienia? Załóżmy, że chcesz mieć nowy dom. 

Samo mówię o nowym domu to trochę za mało. Wyobraź sobie jak wygląda Twój dom, wejdź do niego. Popatrz, jak wygląda kuchnia, podejdź do okna popatrz jak piękny widok rozpościera się z okna kuchennego. Usiądź przy stole, poczuj jak wygodnie się tam siedzi, wyobraź sobie jak pachnie w Twojej nowej kuchni. Poczuj jak wygodnie się siedzi w fotelu. Zobacz jakie obrazy wiszą na ścianie, jakiego koloru są dywany….

Już samo wyobrażanie sobie upragnionego przeniesie Cię w wielowymiarowe pole serca. Jesteśmy tam za każdym razem, kiedy czujemy radość, miłość czy wdzięczność. To uczucie maksymalnego poszerzenia czy też rozłożenia, spokoju i błogiego relaksu. Dużo się teraz mówi o polu serca, choć nie każdy potrafi ten stan osiągnąć.

Zakładając, że moją intencją jest wejść w pole serca, co mogę zrobić, aby tego dokonać? Żyjąc w świecie zewnętrznym nagłe odłączenie się od wszelkich bodźców jest bardzo ciężkie i niejednokrotnie wręcz niemożliwe. Jeśli natomiast założę, że zacznę od 2 minut skupienia na oddechu dziennie, po kilku miesiącach może się okazać, że z 2 minut zrobiło się 50, a ja przy okazji skupiania się na oddechu poczułam w ciele niespotykaną lekkość, rozluźnienie, ciszę i spokój. Jeśli będąc w tym stanie dodam do tego uczucie szczęścia, miłości lub wdzięczności to się okaże, że niemożliwe stało się całkiem proste. A ja powoli zaczynam się rozgaszczać na dobre w polu serca, bo kto raz tam wejdzie będzie czuł potrzebę, aby tam wracać jak najczęściej. Na tym przykładzie widzimy jak prosty nawyk skupienia na oddechu przybliża nas do celu. Jaki inny pozytywny nawyk może się przyczynić do tego, że łatwiej będzie mi wejść w pole serca? Dla jednych będzie to odłączenie się od informacji z świata zewnętrznego dla innych nawyk nieoceniania lub nawyk wdzięczności.

Nawyk nieoceniania

Nawyk nieoceniania jest jednym z cięższych do implementacji. Od czego powinniśmy zacząć? Jak zawsze od rozeznania się w sytuacji. Obserwuj siebie, nie oceniaj! jedynie przyglądaj się sobie. Jak reagujesz na sytuacje, na innych ludzi, na zdarzenia. Mając cel łatwiej będzie Ci zauważyć swoje zachowanie. Całkiem prawdopodobne, że dojdziesz do wniosku, że bardzo często oceniasz. Zawsze jest bowiem coś co sami zrobilibyśmy znacznie lepiej. Prawda jest natomiast taka, że często oceniamy ze strachu. Łatwiej jest ocenić kogoś lub coś, niż zastanowić się nad sobą lub swoim zachowaniem. Łatwiej jest skrytykować niż zajrzeć w głąb siebie, wsłuchać się we własne ciało i odczytać sygnały z niego płynące. Cudnie jest więc zacząć zauważać w sobie ten nawyk. Z czasem jak już będziemy wiedzieli na czym stoimy czy lubimy oceniać mniej czy bardziej będziemy mogli powoli eliminować ten niekorzystny dla nas nawyk.

Dlaczego niekorzystny? Ponieważ daje nam złudne poczucie, że jesteśmy lepsi od kogoś lub czegoś. Wcale nie tak nie jest! To błąd, ktoś ma po prostu inne tematy do doświadczenia na tej pięknej planecie jaką jest Ziemia. Na początku będzie Ci trudno pozbyć się tego, nie przejmuj się! Nawet jeśli zdarzy Ci się znów ocenić kogoś lub coś daj temu uwagę i w żadnym wypadku nie oceniaj siebie. Zobaczysz, że z czasem już sama uwaga, będzie eliminowała ten nawyk z Twojego życia. Każdy z nas ma prawo doświadczać w taki sposób, jaki jest dla niego najlepszy. Często się nam wydaje, że chcemy kogoś przed czymś ustrzec, pomóc czy pokazać, że jakieś rozwiązanie jest nielogiczne, a osiągamy efekt całkiem odmienny od zamierzonego. Sądzę, że problem ten leży u podstawy przeświadczenia, że nasze życie ogranicza się tylko i wyłącznie do tego malutkiego wycinku jakim jest życie na Ziemi. Każdy, kto wierzy, że pobyt tu na Ziemi jest jedynie krótkim okresem w życiu naszej duszy zupełnie inaczej zapatruje się na potrzebę oceniania. Rozumie wtedy, że każde doświadczenie dokłada jakąś cegiełkę do całości, jest niezbędne do rozwoju nas jako Istoty Wielowymiarowej. Pozwólmy więc każdemu, w tym i sobie doświadczać.

Odpuśćmy innym tak jak odpuśćmy i sobie. Ocenianie bardzo oddala nas od pola serca, w polu serca wszyscy jesteśmy czystą miłością. Pokochaj więc siebie. Z doświadczenia wiem, że stawiamy sobie bardzo wysokie poprzeczki i mamy mało zrozumienia dla procesów zachodzących w naszym wnętrzu. Samoakceptacja i miłość do siebie są podstawą miłości i samoakceptacji do wszystkiego co nas otacza.

Czy jeśli chcę schudnąć to sama intencja wystarczy? Czy pozytywne nawyki nie okażą się tu kluczowe?  Energia podąża za uwagą, z drugiej strony działanie jest energią. Jeśli połączę ze sobą intencję i działanie to zaczyna się dziać magia. Zmiany w przestrzeni zachodzą bardzo szybko! Mocno czuję, że wszechświat stawia przed nami nowe, coraz odważniejsze wyzwania. Sama intencja jest kluczowa, czasem nawet jest wystarczająca, jednak spójność staje się integralnym elementem człowieka jako bytu wielowymiarowego. Po co ograniczyć się do zabawy w przedszkolaka, skoro można przeskoczyć od razu do szkoły średniej. Po co się ograniczać? Jeśli chciałabym więc wspomóc moją intencję – chudnięcia - co mogę jeszcze zrobić? Na przykład: zacząć sprawdzać etykiety kupowanych przeze mnie pokarmów, wypijać więcej wody, zjadać więcej warzyw i owoców, poświęcić jakąś część dnia na aktywność fizyczną, chodzić wcześniej spać. Mogłabym żyć zgodnie z dobowym obiegiem energii w moim ciele. Mogłabym zadbać o emocje, starać się nie gromadzić ich w ciele, uwalniać je na bieżąco. Będąc osobą świadomą, wiem przecież, że nadwaga wiąże się również z gromadzeniem w ciele nie tylko pożywienia tego fizycznego, ale i emocjonalnego. Żołądek odpowiada za trawienie pożywienia zarówno tego jakie spożywamy oraz tego jakie otrzymujemy z zewnątrz, czyli nasze kontakty z otoczeniem – to jak potrafię transformować to co usłyszę, lub na ile chcę to przy sobie trzymać. A jeśli chcę trzymać to dlaczego? Zmiana świadomości buduje pozytywne nawyki, które z kolei budują moją tożsamość. Bardzo ważne jest oczywiście, aby sprawdzać czy dany nawyk mi służy i co mogę zrobić, aby przyjemność nie przerodziła się w rutynę i nudę.

Podsumowanie

Co tutaj robię to staram się pokazać Ci, że pozytywne nawyki mogą bardzo mocno wspomóc zamanifestowanie się Twojej intencji. Jakbyśmy narysowali koło życia i przecięli je w połowie poziomą prostą, górna część od lewej do prawej niech będzie intencją, która ma się zamanifestować w czasie, czym jest natomiast dolna część koła? Moglibyśmy postawić tam strzałkę w drugą stronę z prawej w lewo, Tam są wszystkie nasze pozytywne nawyki składające się na naszą tożsamość. Nawyki, które sprawiają, że jesteśmy spójni w myśli, mowie i sercu. Czym jest ta spójność? Energią - każda nasza czynność, każde działanie, myśl czy wypowiedziane słowo – to energia, jeśli na każdej płaszczyźnie energia ta będzie wyrażała intencję, to jak może się ona nie zamanifestować. Wysyłając w świat dobro, otrzymujesz dobro. Wysyłając w świat niezadowolenie, dostajesz go więcej. Mocno wierzę, że nadeszły czasy, kiedy kreacja staje się czymś powszednim, a spójność w kreacji jest podstawą naszej wewnętrznej integralności z ową intencją!

 

Z wdzięcznością, Ania!

Powiązane wpisy