toksyczna chińska odzież, chińskie sklepy

Odkryto wysoki poziom toksyn w odzieży z chińskich sklepów internetowych 2024

Inspekcja bezpieczeństwa konsumentów z Seulu poddały kontroli ubrania dziecięce sprzedawane na popularnych platformach internetowych z Chin, takich jak Temu, Shein i AliExpress. Badania wykazały, że w niektórych przypadkach poziom toksycznych substancji w tekstyliach został przekroczony aż 622 razy niż dopuszczalne normy.

Badaniu poddano dziecięcą odzież zimową, skupiono się na 26 produktach dla dzieci i niemowląt, toksyczne chemikalia znaleziono w siedmiu produktach z Temu i AliExpress. Kurtka sprzedawana na Temu zawierała plastyfikatory ftalanowe - toksyczne chemikalia, które mogą zakłócać funkcje hormonalne i zdrowie reprodukcyjne - na poziomie prawie 622 razy wyższym niż dopuszczalny limit w Korei Południowej. Kombinezon dziecięcy sprzedawany na Temu zawierał plastyfikatory ftalanowe na poziomie 294 razy przekraczającym dopuszczalny limit. Poziom pH odzieży wynosił 7,8, poza dozwolonym zakresem od 4,0 do 7,5. Para butów sprzedawanych na AliExpress zawierała ołów w ilości pięciokrotnie przekraczającej dopuszczalny poziom. Na tej samej platformie niemowlęca koszulka zawierała 3,5-krotność dopuszczalnego poziomu plastyfikatorów ftalanowych, podczas gdy kombinezony z ołowiem 19,12 razy przekraczały dopuszczalny limit. Produkty przekraczające dopuszczalny limit to produkty mające bezpośredni kontakt z ciałem, takie jak koszulki, skórzane sandały i czapki, dlatego konsumenci powinni zachować szczególną ostrożność. Noszenie tych ubrań może być niebezpieczne dla zdrowia.

Władze miasta poinformowały, że planują przeprowadzić kolejne testy bezpieczeństwa, koncentrując się na produktach o wysokim popycie sezonowym. W grudniu planuje przegląd ozdób choinkowych i zabawek dla dzieci. Inne kraje azjatyckie również podjęły działania przeciwko chińskim platformom. W Indonezji władze wskazały, że bezpośrednia sprzedaż z chińskich fabryk do konsumentów narusza lokalne przepisy, które nakazują zaangażowanie pośrednika lub dystrybutora.

To nie pierwszy raz, wytyczne UE

Nie jest to pierwszy taki przypadek. W ostatnich latach pojawiały się doniesienia o podwyższonym poziomie toksyn w odzieży importowanej z niektórych chińskich sklepów internetowych. Problemy te często dotyczą odzieży i tekstyliów sprzedawanych po bardzo niskich cenach. Unia Europejska i inne organizacje międzynarodowe wprowadziły limity na niektóre szkodliwe substancje w odzieży (np. REACH w UE). Produkty spoza UE wciąż trafiają na rynek bez odpowiednich badań. W kwietniu br. UE dodała Shein do swojej listy firm cyfrowych, które są na tyle duże, że mogą podlegać bardziej rygorystycznym przepisom bezpieczeństwa – w tym środkom chroniącym klientów przed niebezpiecznymi produktami, zwłaszcza tymi, które mogą być szkodliwe dla nieletnich. Niestety, często sami wpadamy w te sidła zakupowe, kupując co ładnie wygląda na zdjęciu produktowym i jest tanie, najlepiej super tanie. Gdzieś w tym szale zakupowym zapominamy, że to co atrakcyjnie wygląda na modelce czy modelu, niekoniecznie będzie dla nas zdrowe.

Jak unikać toksycznej odzieży

Jeśli chcesz unikać toksyn w odzieży (dla siebie i dzieci), warto wybierać produkty od marek stosujących rygorystyczne standardy produkcji i posiadających odpowiednie certyfikaty. Warto zapoznawać się wynikami testów toksyn w odzieży, polecam raporty konsumenckie (np. polska organizacja UOKiK oraz GIS badają produkty na zawartość szkodliwych substancji).

Wybór neutralnych dla skóry i nietoksycznych materiałów na ubrania zależy od ich składu, sposobu produkcji i obróbki chemicznej. Wybieraj ubrania, które zawierają minimum 90% naturalnych włókien. Warto skupić się na naturalnych tkaninach, takich jak len, bawełna organiczna, wełna organiczna (np. merynosów, alpaki), jedwab naturalny, konopie czy Tencel™ (lyocell).  Pamiętajmy, że czym żywsze kolory na odzieży, tym większe prawdopodobieństwo użycia silnych substancji chemicznych. Polecam zakupy stacjonarne. W sklepie łatwiej ocenić jakość materiału (skład) i zapach (chemiczny zapach może wskazywać na nadmiar formaldehydu). 

Poliester i syntetyki są produkowane z ropy naftowej. Podczas noszenia mogą uwalniać mikroplastik i chemikalia, szczególnie w wysokich letnich temperaturach czy podczas uprawniania sportu. Mogą także nie przepuszczać powietrza, co sprzyja podrażnieniom skóry. Ołów i kadm również są potencjalnie niebezpieczne - to związki kancerogenne, przyczyniające się do powstawania nowotworów skóry. 

Podsumowując, unikaj tanich syntetycznych ubrań. Lepiej zainwestować w mniej, ale wyższej jakości. Zdrowa skóra ci za to podziękuje.

Źródło: koreaherald.com / Le Monde i AFP

 

Powiązane wpisy